Śmieciowe skubanie

Marek Gizmajer

(Wspólna Sprawa 10)

Z początkiem roku urząd gminy podwyższył opłatę za śmieci z 8,50 do 9 zł od osoby. Zawiadomienie pojawiło się tylko w Listach do Sąsiada, więc kto ich nie dostał też był zaskoczony. Anonimowi autorzy tłumaczyli przy pomocy ekwilibrystyki językowej, że to nie podwyżka, tylko „zmiana stawki”, a 8,50 zł to nie opłata, tylko… podstawa opodatkowania, którą w myśl ordynacji podatkowej trzeba zaokrąglać do góry. Gdzie tu „podstawa opodatkowania”?

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminach za śmieci uiszczamy opłaty, a nie podatki. Nawet rada gminy podejmująca uchwałę o podwyżce nazwała ją „ustaleniem opłaty”. Głosowałem przeciwko tej uchwale także dlatego, że wprowadzając nam monopol MPO wójt obiecywał opłaty na niezmiennym poziomie przez kilka lat. Zresztą MPO i Mokre Łąki będą pracowały tak samo jak dotychczas, więc po co tak naprawdę ta podwyżka? 50 groszy to może mało, ale rocznie dla kilkuosobowej rodziny to wydatek kilkudziesięciu złotych, a dla budżetu gminy zysk kilkudziesięciu tysięcy. Tylko czy my jesteśmy dla budżetu, czy odwrotnie?

 

NASZ CYTAT

  • kraju_Polan

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rekonstrukcje.jpg - 143.79 kb

 

 

 

 

 

DOBRE STRONY

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 459 gości oraz 0 użytkowników.

Dziś 8

W tym miesiącu 625

Od początku 113683