Likwidacja komisariatu w Izabelinie

Marek Gizmajer

(Wspólna Sprawa 12)

 

 

15 kwietnia 2014 r. w Urzędzie Gminy Stare Babice komendant powiatowy policji mł. insp. Waldemar Perdion zorganizował „Debatę społeczną poświęconą poprawie bezpieczeństwa na terenie powiatu” w związku z likwidacją placówek policji w Izabelinie, Lesznie i Kampinosie. Czy bezpieczeństwo poprawiło się? Tytuł debaty okazał się nietrafiony, bo wszyscy bez wyjątku uczestnicy, w tym samorządowcy, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości i mieszkańcy, alarmowali o drastycznym pogorszeniu bezpieczeństwa.

Przypomnijmy, że z początkiem grudnia ubiegłego roku nasz 15-osobowy komisariat został przekształcony w rewir trzech dzielnicowych, a w kwietniu zlikwidowany. Jednocześnie zapowiadano wzmocnienie kadrowe komendy babickiej, która miała chronić nas skuteczniej niż małe jednostki porozrzucane w terenie. Jednak nieoficjalnie wiadomo było, że chodzi o oszczędności.

Okazało się, że do wielu miejscowości patrole policyjne z Babic w ogóle nie docierają. Trudno się dziwić, skoro do najdalszych zakątków powiatu mają ponad 40 km. Do Izabelina niby bliżej, ale i tak np. po włamaniu do pani sołtys patrol jechał pół godziny. Po przekształceniu naszego komisariatu w rewir dzielnicowych statystyka włamań w Izabelinie wzrosła dwukrotnie. W wojewódzkich statystykach przestępczości powiat jest przedostatni, za nim tylko Wołomin. Od wielu lat nie było tak źle. Ktoś zauważył, że następna debata może być o tym, że policja w ogóle nie działa. Nasz redakcyjny kolega Robert Duda przypomniał obietnicę komendanta złożoną radnym powiatu pół roku wcześniej: jeżeli likwidacja komisariatów nie zwiększy bezpieczeństwa, zostaną. Skoro nie zwiększyła, a mimo to komisariaty nie zostaną, Robert Duda zażądał dymisji komendanta. Żadnego wystąpienia nie nagrodzono takimi brawami.

Komendant przekonywał, że sytuacja jest pod kontrolą, czego miały dowodzić slajdy z wykresami pokazywane już pół roku wcześniej. Na pytania odpowiadał wymijająco. Twierdził, że komisariat w Izabelinie musi być zlikwidowany, bo może sprawnie działać dopiero z trzydziestoma etatami, choć przez lata dział z piętnastoma i to całkiem skutecznie. Zaproponował też patrole konne i rowerowe. Bo niby tańsze. Rowerowe może tak, ale utrzymanie policyjnego konia kosztuje niewiele mniej niż płaca początkującego funkcjonariusza. Poza tym, przestępcy poruszają się krążownikami szos, a nie rowerami. Ktoś na sali nie wytrzymał i zawołał, że może jeszcze uruchomić patrole na furmankach z żywym kogutem. Nawet wielogwiazdkowi twardziele z prewencji gruchnęli śmiechem. Wójt gminy Stare Babice przypomniał, że patrole konne i rowerowe już tu były, ale, delikatnie mówiąc, nie sprawdziły się. Spytał też, czy przy tych wszystkich problemach nie należałoby utworzyć straży municypalnej. Tu padła zaskakująca odpowiedź wicewojewody, który odradził ten pomysł, bo… on nie chce żyć w państwie policyjnym (!)

Co na to wszystko wójt Witold Malarowski, Urząd Gminy, Listy do Sąsiada i nasi radni z komisji bezpieczeństwa? Miesiącami udawali, że nie ma problemu. Nie informowali mieszkańców o likwidacji komisariatu i o wzroście zagrożeń, a nawet o tym, jaki jest numer telefonu komendy babickiej. Żadnych ogłoszeń, plakatów, ulotek. Po co psuć nastroje. Przed wyborami samorządowymi lepiej odnawiać pokazowe ulice i urządzać imprezy. Jakiś czas temu wójt przy wtórze swoich radnych nawet skrytykował mieszkańców składających podpisy w obronie komisariatu, uznając to za „działanie polityczne”.

Natomiast na debacie w Babicach wygłosił płomienną przemowę, ale nie o bezpieczeństwie, tylko o… sobie. Że policja nie powiadomiła go o likwidacji, że z nim nie współpracowała, że nie mógł dodzwonić się do komendanta i że teraz będzie zatrzymywał policję w Izabelinie „wszelkimi metodami”. Gdy już jej nie ma. Dziwny to był apel, jakby do kamery. O musztardzie po obiedzie. W Izabelinie dziesięć dni później rewir dzielnicowych zlikwidowano, wyposażenie komisariatu wywieziono, budynek zamknięto. Tuż przed debatą pojawiły się pokazowe patrole konne, ale wkrótce znikły. O statystykach przestępczości w Izabelinie pewnie już się nie dowiemy, bo zostaną wliczone do Babic.

Dlaczegóż to policja tak wójta zlekceważyła? Wbrew jego zapewnieniom, że o niczym nie był powiadamiany, plany likwidacji komisariatu były mu znane wiele miesięcy wcześniej (w lipcu 2013), a mimo to dysponując aparatem kilkudziesięciu urzędników, zasobnym budżetem, wieloletnim doświadczeniem i kontaktami zdobył się na… wysłanie pisma i odbycie kilku rozmów, i to dopiero gdy ludzie sami zaczęli bronić komisariatu. W tak poważnej sprawie konieczna jest determinacja, której wójt, niejako nasz obrońca z urzędu (gminnego), nie wykazał i może dlatego policja nie potraktowała go poważnie. W tym samym czasie akcja zbierania podpisów zaktywizowała ponad półtora tysiąca mieszkańców i doprowadziła do interpelacji poselskiej. Wspólna Sprawa dotarła do kursów samoobrony i dostawcy monitoringu, a poza tym cały czas ostrzega i o wszystkim informuje. Gdy nie ma szeryfa musimy wziąć wspólne sprawy w swoje ręce.

KOMENDA POWIATOWA W STARYCH BABICACH:

ul. Warszawska 276

Oficer dyżurny: tel. (22) 752-80-00

Wydział Prewencji:tel. (22) 604-32-45

Telefon ogólnopolski 997 lub komórkowy 112

 

NASZ CYTAT

  • kraju_Polan

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rekonstrukcje.jpg - 143.79 kb

 

 

 

 

 

DOBRE STRONY

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 194 gości oraz 0 użytkowników.

Dziś 3

W tym miesiącu 589

Od początku 113647